Palmer ostrzega przed industrializacją Dein: kryzys VW zagraża miejsc pracy w BW

Palmer ostrzega przed industrializacją Dein: kryzys VW zagraża miejsc pracy w BW

W ciągu ostatnich kilku dni niemiecka gospodarka oczywiście się zawahała, szczególnie po szokujących wiadomościach o branży motoryzacyjnej, zwłaszcza grupie Volkswagen. Raport na temat zbliżających się anulowania pracy i możliwych zamknięcia dzieł wywołał silny echo w publicznych i wśród producentów decyzji politycznych. Boris Palmer, burmistrz Tübingen, nie -sparty, przemówił i krytycznie wskazał obecną sytuację.

Palmer opisuje obecne zmiany w branży jako obszerne i niepokojące. Mówi o możliwej „uprzemysłowieniu Dein” Niemiec i podkreśla, że ​​jest to tylko wierzchołek znacznie większego problemu. W oświadczeniu na Facebooku nazywa, że ​​dialog z gospodarką może promować pilnie potrzebną wiedzę. Cytował obawy, którzy już obawiają się utraty wszystkich zalet lokalizacji dla Niemiec.

Rola polityki w czasach kryzysu

W trakcie tej burzliwej sytuacji inni politycy wyrażają również zaniepokojenie osiągnięciami w branży motoryzacyjnej. Gitta Connemann, szef CDU Mittelstandsvereinigung, wyraża to: „Husts VW, Niemcy dostaje grypę”. Ta metafora wyraźnie opisuje, w jaki sposób przemysł motoryzacyjny jest powiązany z wieloma innymi obszarami niemieckiej gospodarki, co może sprawić, że jej potencjalny spadł w kryzys gospodarki daleka. Connemann krytykuje rząd światła, który jej zdaniem prawie nie zareagował, gdy branża jest w kryzysie.

Z drugiej strony

Palmer uważa, że ​​Niemcy pilnie potrzebują kanclerza, który szczerze przemawia do problemów. Na swoim zdjęciu idealnego menedżera politycznego wspomina Gerharda Schrödera, byłego kanclerza SPD. Palmer wymaga polityki, która oczyszcza „lewe kłamstwa” i daje gospodarce niezbędne „powietrze do oddychania”. Jego obawy dotyczą nie tylko przemysłu motoryzacyjnego, ale także podstawy ekonomicznej całego kraju.

Ostrzega, że ​​spadek przemysłu może mieć fatalne konsekwencje dla dobrobytu społecznego i gospodarczego w Niemczech. W swoich przemyśleniach na Facebooku wyjaśnia, że ​​upadek dobrobytu może również doprowadzić do wzrostu poparcia dla AFD. „Żaden model do naśladowania w transformacji ekologicznej bez siły ekonomicznej” - mówi, dodając, że zasoby finansowe na wsparcie uchodźców mogą być zagrożone.

Boris Palmer, który jest burmistrzem Tybingen od 2007 roku, inaczej opisuje sytuację swojego miasta. Uważa lokalną gospodarkę jako „wciąż dobrze ustawioną”, co przypisuje sobie własną decyzję o uznaniu poparcia gospodarczego jako najwyższego priorytetu. Jest to sprzeczne z doświadczeniami wielu innych regionów, które mogłyby odczuwać wyraźne negatywne skutki obecnej sytuacji gospodarczej.

Obawy dotyczące spadku gospodarczego są nie tylko problemem w branży motoryzacyjnej, ale także wpływają na całą niemiecką gospodarkę i spójność społeczną. Głosy przywódców takich jak Boris Palmer są zatem nie tylko głośne, ale także konieczne, aby otwarcie i uczciwie omawiać pilne tematy.